Ostatnio maluję same prezenty na chrzciny.
Przed świętami miałam dużo pilnego malowania, prawie na wczoraj:))) ale frajdę miałam jak zwykle ogromną.
Nawet , gdy ktoś zamawia obraz, na wzór jakiegoś innego, który u mnie już widział, ten nowy zawsze jest inny.
Motyw może się zgadzać, ale nie umiała bym po prostu tylko skopiować obrazu.
Każdy musi dostać WYJĄTKOWY prezent.
Pani M. chciała blond anioła, z napisem i z trąbką i tak powstał ten aniołek:)
Teraz będzie grał Tosi na dobranoc.