Włóczkę kupiłam w moim ukochej pasmanterii, która od ok 25 lat wygląda tak samo:))))
Ściany od sufitu, aż po podłogę pokrywają szufladki- część ze szklanymi licami, część z drewnianymi.
Jest tam wszystko to, co tygryski lubią najbardziej- guziki, guziczki, cekiny, aplikacje, koraliki, szydełka, druty , tasiemki, włóczki, kordonki itp.
Zakochałam się w tej włóczce, ma wszystkie moje ulubione kolory i zawsze efekt końcowy zaskakuje.
A Wam jak się podobają?